Wiele razy miałeś ochotę na kupienie i spróbowanie kokosa, ale przerażała cię myśl, że po powrocie do domu nie będziesz potrafił go otworzyć i owoc, a zarazem twoje wydane na niego pieniądze się zmarnują? Zapewne nie jesteś sam – wielu z nas nie ma pojęcia, jak otworzyć kokosa i rezygnuje z jego zakupu właśnie z tego powodu. A przecież otworzenie kokosa wcale nie jest takie trudne, chociaż wymaga trochę siły, ale przede wszystkim wiedzy na temat tego, jak się za kokosa zabrać, by dać radę go otworzyć. Bo że otworzyć i zjeść warto, to rzecz wiadoma, gdyż kokos jest smaczny, a zarazem zdrowy – jego biały miąższ zawiera dużo błonnika, potasu i magnezu, a także kwasu foliowego.

Jak otworzyć kokosa?

Jak otworzyć kokosa?Sposobów jest kilka. Do pierwszego z nich będziemy potrzebować korkociągu do wina oraz ostrego narzędzia albo młotka. Na wierzchniej warstwie każdego orzecha kokosowego znajdują się trzy czarne okręgi, tak zwane „oczka”. Jedno z tych „oczek” jest zazwyczaj trochę bardziej miękkie od pozostałych, dlatego najlepiej sprawdzić, które to z nich i właśnie w nie wkręcić korkociąg, a potem wyciągnąć część skorupy orzecha zupełnie tak, jak zrobilibyśmy to z korkiem od wina. Kiedy to już się uda (przyda się do tego trochę siły), z wnętrza kokosa przez powstały otwór możemy wylać do miski wodę kokosową. Gdy już cała płynna zawartość wnętrza kokosa znajdzie się w misce, możemy przystąpić do otwierania orzecha.

Do tego warto wykorzystać duży i dobrze naostrzony nóż lub nawet lepiej młotek. Jego cieńszą końcówką (nie tą, która służy do wbijania gwoździ) uderzamy w kokosa dookoła jego krótszej osi raz za razem tak, by rozdzielić od siebie dwie połówki orzecha. W końcu kokos zacznie pękać i rozdzieli się na dwie części – wtedy możemy przejść już do wydłubywaniu białego miąższu ze środka.

Drugi sposób będzie wymagał od nas posiadania piekarnika

Początek jest taki sam jak poprzednio – musimy w kokosie zrobić otwór i wylać z niego wodę (oczywiście do miski, nie powinniśmy jej zmarnować). Później rozgrzewamy piekarnik do około 200 stopni i wsadzamy do środka kokosa. Powinniśmy go obserwować, bo po pewnym czasie pod wpływem temperatury orzech może zacząć pękać, wtedy powinniśmy go wyjąć. Jeżeli nie pęknie – po około 15 minutach wyjmujemy kokosa z piekarnika i przechodzimy do podobnego kroku jak przy pierwszym sposobie, czyli opukujemy orzecha dookoła krótszej osi młotkiem aż zacznie pękać. Tym razem rozgrzany orzech powinien być jednak dużo bardziej podatny na uderzenia i szybciej zacznie się otwierać.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here